I tak dotrwaliśmy do VIII Festiwalu, osieroceni przez jeszcze jedną wyjątkową osobę, która po śmierci prof. Kazimierza Górskiego stała się filarem festiwalowego przedsięwzięcia. Pomimo wielu przeciwności śp. Barbara Górska nie poddawała się, kiedy trzeba było walczyć o zrozumienie idei Festiwalu czy zabiegać o fundusze.
VIII Festiwal miałyśmy zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach. Miał być poświęcony, jak zawsze, Matce Bożej i Św. Janowi Pawłowi II. Ale okazało się, że w tym czasie, kiedy my planowałyśmy koncert, Ktoś miał inny plan i był to plan ostateczny.
Nagła śmierć prezes Barbary Górskiej uniemożliwiła (z powodu zapisów statutowych) Stowarzyszeniu Camerata Lubelska - organizatorowi Festiwalu - złożenie projektu i przystąpienie do konkursu z zakresu kultury w celu pozyskania potrzebnych środków finansowych.
Ponieważ w tym roku nie otrzymaliśmy również wsparcia zewnętrznego VIII edycja Festiwalu stanęła pod znakiem zapytania.
Zadałam sobie pytanie, czy rzeczywiście jest tak, że poza folklorem, muzyką tzw. popularną tu w Rakowie ktoś chce słuchać innej muzyki? Muzyki, która wymaga od słuchacza skupienia, wrażliwości, czy są odbiorcy wymagający od muzyki pięknej i czystej linii melodycznej, pięknych fraz tworzących myśl muzyczną?
Kiedy tak zastanawiam się, przypominam sobie pierwszy Festiwal Rakowskiego Divertimento pt. Tota Pulchra es Maria, który odbył się dzięki determinacji byłego ks. Proboszcza Romana Dyląga i śp. prof. Kazimierza Górskiego. Niewątpliwie część słuchaczy przyszła wtedy na koncert z ciekawości, ale część z nich będzie już zawsze szukać w muzyce sztuki. Część tę sztukę już zna i są wiernymi słuchaczami. I dzięki temu warto pokazywać to, co ludzi ze sobą łączy, scala, czyni ich lepszymi. A jeśli takie wartości przynoszone są do domu, to z pewnością możemy oczekiwać, że zaprocentują dobrem w tym naszym coraz bardziej przewartościowującym się świecie.
Jak to możliwe, że VIII Rakowskie Divertimento jednak się odbyło?
Dzięki ks. Proboszczowi, który udostępnił nam przepiękną Rakowską Świątynię na ten szczególny rodzaj modlitwy. Dzięki wiernym, którzy są wrażliwi na piękno muzyki, poezji, którzy w ten, jakże bliski sercu Matki Bożej, sposób modlitwy pragną kultywować i czcić Jej Wizerunek w obliczu Matki Bożej Cudownej Przemiany.
Kiedy informacja, że koncert się nie odbędzie ze względów finansowych dotarła do Pana Tomasza Orkiszewskiego, dyrygenta Orkiestry Kameralnej Iubilaeum, natychmiast poinformował mnie, że zrobi wszystko, by kult Matki Bożej w Rakowie miał swoją kontynuację.
Pomyślałam wtedy: Boże, osoba w żaden sposób nie związana z Rakowem, a jedynie oddana Matce Bożej, czy to wystarczy? Wystarczyło. Wystarczyło, bo ważny był cel - oddanie hołdu Matce Bożej, która swoją opieką otacza nas wszystkich.
Pan Henryk Zacharski - nasz wielki Mistrz organowy, Pani Iwona Gostkowska - solistka, Pani Elżbieta Kołaczek, Pani Grażyna Kukier – recytacje, instrumentaliści: Agata Orkiszewska, Michał Orkiszewski, Aleksandra Michalec, Bartłomiej Serweta, Seweryn Antoń, Pan Wiesław Kot, który wzbogaca nasze koncerty autorską poezją oraz Pani Małgorzata Nikodemowicz, która reprezentowała Zarząd Stowarzyszenia Camerata Lubelska. Wam wszystkim dziękuję za bezinteresowność i dbałość o to, by wyznacznikiem kultury i sztuki nie była tylko i wyłącznie nasza szara rzeczywistość.
Z każdego koncertu pozostaje mi w sercu wiele ciepła i wiary w lepsze jutro. Tak jest i tym razem. Piękna muzyka i poezja, rozbrzmiewające podczas VIII Rakowskiego Divertimento zostaną wspomnieniem, które będzie przywoływało tylko te najlepsze chwile, o które warto zabiegać, mimo wszystko.
Beata Górska
„Ja, to mam szczęście, że w tym momencie, żyć mi przyszło w Kraju nad Wisłą…”.
https://www.youtube.com/watch?v=N7c_fggO240
